Moim założeniem jednak było w miarę estetyczne rozwiązanie, nie ingerujące w kokpit (klejenie czy wiercenie nie wchodziło w grę), o ile możliwe - ze stałym zasilaniem. Nie znalazłem w rozsądnej cenie gotowego rozwiązania, więc trzeba było trochę pomajsterkować.
Zanabyłem tzw. proclip marki Brodit jako bazę (nr 852982). Do tego przytwierdziłem uchwyt z ładowarką indukcyjną firmy Baseus (QI SRB), zasilanie pociągnąłem zza zapalniczki w panelu centralnym przepuszczone przez małą przetwornicę step-down za pomocą płaskiego kabla USB.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz